poniedziałek, 23 października 2017

Nasz weekend w hotelu Kolejarz Best For You

Nasz weekend w hotelu Kolejarz Best For You

https://i.ytimg.com/vi/7ZEsOCnP31w/hqdefault.jpg?sqp=-oaymwEWCMQBEG5IWvKriqkDCQgBFQAAiEIYAQ==&rs=AOn4CLCP5lM9qH8dndoEL6vmJzkNyCSpPg

piątek, 1 maja 2015

Czy dam radę ???

Kochani po 2 tygodniach poznawania terenu w nowej pracy z poprzednim przedstawicielem, od poniedziałku zaczynam sama ogarniać temat.
A muszę przyznać że nie jest łatwo , rynek tak strasznie upadł że nie wiem czy kiedykolwiek się podniesie. Te wszystkie małe sklepiki wykańczają markety , które już są w przerażających ilościach w miastach i dzielnicach i te które cały czas przybywają. Uważam że na każdą dzielnicę i ilość mieszkańców powinna być określona ilość marketów , a nie pozwolenia wydają jak leci i jak kto zapłaci.
Wracając do mojej pracy , wczoraj miałam ostatni dzień z przedstawicielem potem jeszcze jechałam po auto i musiałam wypisać tonę papierków, jak o 8 rano wyjechałam z domu to byłam koło 23 spowrotem jakaś masakra , ale to tylko tak wczoraj musiałam poznać towar zabrać laptopa ,katalogi  i kosmetyki. Cieszę się bardzo że zaczynam pracę i mogę zostawić swój sklep w którym jak na razie będzie moja teściowa mam nadzieję że da radę i obie jakoś to pogodzimy i sobie poradzimy.Jak na razie nie wiem czy mogę zdradzać gdzie pracuję w jakiej firmie, ale jak się dowiem to dam znać. Podpisałam umowę poufności, więc wiecie jak to jest nie wiem czy mój szef życzy sobie publikacji na blogu czy na kanale ale zobaczymy .
Milagros i Kuba sobie radzą z tatusiem ;) , obiad gotuję na 2 dni żeby nie musieli czekać na mnie jak wrócę z pracy bo przeważnie będę po 17.
Mam nadzieję tylko jeszcze że wreszcie się pogoda zrobi bo wtedy też ludzie wychodzą z domów i zaczyna coś się w tym handlu ruszać.
To trzymajcie kciuki kochani ;*

środa, 15 kwietnia 2015

Wracam do pracy, co to za chory kraj

Zaczynam od początku.
Po urodzeniu Milki nie wróciłam do swojej pracy, dlaczego ? na to jest akurat bardzo proste nie było miejsca w żłobku, chociaż z biegiem czasu czy ja chciałabym ją tam oddać to druga sprawa, ale wracając do tematu,po urlopie macierzyńskim i urlopie który musiałam wykorzystać, zostałam bez pracy. .Więc musiałam iść zapisać się do Urzędu Pracy tam okazało się że mogę po 3 miesiącach starać się o dotację do własnej działalności gospodarczej i też tak zrobiłam, udało się byłam w grupie która zakwalifikowałam się na środki z dotacji. Otworzyłam sklep drogerię chemiczno -kosmetyczną , na początku było ciężko ale z czasem się nawet rozkręciło do..................... czasu kiedy w mojej dzielnicy zaczeły się otwierać markety na dzień dzisiejszy mamy ich chyba 7 i jeszcze 2 chcą zbudować co jest chore, nie mamy porządnego placu zabaw ale za to będziemy mieć 9 supermarketów, więc sklepiki małe idą coraz gorzej , a opłaty nas zżerają. To zmusiło mnie do wrócenia do pracy na pełny etat a moja teściowa zajmie się sklepem no niestety inaczej nie dam rady. Chodzi o to że odejdzie mi praktycznie cały Zus za który w tym chorym kraju pracodawca za siebie musi płacić ok 1100 zł , a jak zostanę zatrudniona na pełny etat to tylko zapłacę 270 zł zdrowotnego co też uważam ja porąbane bo pracodawca też to za mnie będzie płacić, no ale cóż trzeba przeżyć, więc takim to akcentem ;) zaczynam pracę od poniedziałku jako przedstawiciel handlowy robiłam to kilka lat więc to dla mnie nic nowego, chociaż rynek tak w polce podupada że trochę się boje ale zobaczymy , jestem dobrej myśli i trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam ;*